Wciąż nie znamy wykonawców modernizacji środkowych odcinków linii 104, która jest elementem projektu budowy nowego połączenia z Krakowa do Zakopanego i Nowego Sącza (tzw. Podłęże - Piekiełko). W największym zadaniu pojawiły się tylko trzy oferty, do tego znacznie przekraczające kosztorys.
Przygotowania do budowy nowego odcinka linii kolejowej w Małopolsce trwają od wielu lat (a zapowiedzi - od dekad). Według przyjętej niedawno aktualizacji Krajowego Programu Kolejowego pojawił się
terminarz przetargowy związany z budową linii kolejowej Podłęże - Piekiełko.
Dla odcinków Chabówka – Rabka Zaryte oraz Nowy Sącz – Klęczany
umowy realizacyjne zostały już podpisane. Dla odcinków Rabka Zaryte – Mszana Dolna oraz Klęczany – Limanowa trwają obecnie postępowania przetargowe, które wkrótce wyłonią wykonawców prac. Sama stacja Limanowa zostanie zrealizowana w ramach odrębnego kontraktu. Ogłoszenie przetargu na te prace planowane jest na październik 2023 roku; w przyszłym roku
mają być ogłaszane przetargi na budowę nowej linii kolejowej.
W trwającym już ponad pół roku przetargu na prace na odcinku A2 Rabka Zaryte – Mszana Dolna wpłynęło sześć ofert. Najtaniej zakres podstawowy wycenił Strabag (526 mln zł brutto) a najdrożej - Budimex - na 622 mln zł. Wszystkie oferty mieszczą się w określonym na 640 mln zł brutto kosztorysie.
Dużo gorzej wygląda to dla odcinka D Limanowa - bocznica Klęczany; tu wpłynęły tylko trzy oferty: konsorcjum Budimeksu i Gulermak na 2,37 mld zł, Intercoru z chińskim Stecol na 2,45 mld zł oraz Porr i Trakcji na 3,29 mld zł (ceny za zakres podstawowy, brutto). Kosztorys PLK przewidywał wydanie na ten fragment niewiele ponad 2 mld złotych, a
umowa z PFR na całą linię 104 opiewa na 4 mld złotych. Nie wiadomo zatem, czy znajdą się dodatkowe pieniądze na podpisanie tej ważnej umowy tym bardziej, że już na
poprzednie odcinki trzeba było dosypać pieniędzy.
Wizualizacje projektu
można znaleźć tutaj.